Albinka

Albinka jest młodziutka. A jednak bardzo przez życie doświadczona i chyba najbardziej przez człowieka niestety. To jeszcze trochę potrwa nim w pełni nam, ludziom zaufa. Ale idzie ku temu drobnymi kroczkami. Dzięki ci losie za przysmaczki! 🙂 Bo Albinka do łakomczuch i wiele za jedzenie zrobi.
Kiedyś była dzikim psem a teraz powoli staje się psem towarzyszącym. Ta nauka wymaga od opiekuna wiele cierpliwości. To suczka lękowa, byle co ją potrafi wystraszyć i potrzebuje czasu, żeby przyzwyczaić się do nowych okoliczności. Nie, ona nie przyjdzie się pogłaskać czy potulić. Jeszcze nie. Ma swoje zasady 🙂 i nie jest typem prztulaska. Ale przyznać jej trzeba, że stara się bardzo i maleńkimi kroczkami odbudowuje swoją wiarę w człowieka. Naprawdę wiele pracy behawioralnej zostało włożone to, żeby żyła jej się spokojniej i łatwiej.
Najpewniej czuje się w towarzystwie innych psiaków. I to w każdym towarzystwie potrafi się odnaleźć, bez wybrzydzania. Nie jest konfliktowa i świetnie się komunikuje ze zwierzętami.
Nie wiemy zupełnie co przeszła, ale chyba nikt nie chciałby powtórzyć jej losu choć we fragmencie. Chcemy dla niej jak najlepiej. Najlepiej dom w cichej okolicy, z innym psem, bez dzieci. Wrażenia trzeba jej dawkować powoli. Albinka potrzebuje pomocy człowieka. I to nie jest łatwe, ale każdy jej gest w stronę ludzi to wielkie wydarzenie.

Inne psiaki...